Złoto jako najstarszy środek płatniczy

Złoto od tysięcy lat zajmuje wysoką pozycję w systemie monetarnym. Bardzo długo było zabezpieczeniem dla pieniędzy papierowych – jego ilość w bankach musiała odpowiadać wartości wydrukowanych pieniędzy. Później zrozumiano, że nie jest to niezbędne i pojawiła się znana po dziś dzień inflacja.  

Popularny kruszec

Złoto cieszy się dużym zainteresowaniem i może stanowić doskonałą inwestycję. Zdecydowałem się zgłębić temat i przeanalizować, jak rozpocząć skuteczne inwestowanie w ten kruszec. Zapraszam do czytania!

Inwestowanie w złoto - czy warto?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta – tak, warto. Dlaczego? Złoto przede wszystkim nie ulega inflacji, jest znane i wykorzystywane w każdej części świata, a jego kurs utrzymuje stabilny poziom. Co więcej w szybki sposób można je przekazać członkom rodziny w formie spadku bez uiszczania podatków.

Ponadto złoto da nam najwięcej korzyści, jeśli np. dojdzie do jakiejś politycznej katastrofy. Wybuch wojny może spowodować, że będziemy zmuszeni wyjechać do innego kraju – tam polski złoty będzie bezwartościowy. Złoto natomiast jest uniwersalne i będziemy w stanie nim płacić za towary wszędzie na świecie. Ponadto złoto bez przeszkód da się wymienić na każdą walutę.

Złoto inwestycyjne - kiedy warto je zakupić?

Złoto warto zakupić, gdy jest tanie i istnieje szansa, że w najbliższym czasie zwiększy się jego wartość. Jednak dla osoby, która inwestuje po raz pierwszy, wybranie odpowiedniego momentu może okazać się bardzo trudne. Na pewno warto pamiętać, że przy obliczeniach należy wziąć pod uwagę nie tylko cenę złota, ale także kurs dolara amerykańskiego do złotówki – bowiem to właśnie w dolarach rozliczane jest złoto.

Gdzie kupić złoto i jak zacząć w nie inwestować?

Nabycie złota może nastąpić w mennicy, sklepach stacjonarnych i internetowych, lombardach, zakładach jubilerskich czy na aukcjach online. Oczywiście kupując ten kruszec w sieci, należy zachować ostrożność, aby nie natknąć się na nieuczciwego sprzedawcę. Złoto można dostać zarówno w sztabkach, jak i w monetach inwestycyjnych.

​

Jubiler i marża na kruszce

Ogólnie nie poleca się inwestować w biżuterię – jest to związane z tym, że w chwili zakupu będziemy zmuszeni zapłacić nie tylko za samo złoto, ale także za wykonanie danego naszyjnika czy bransoletki. Jest to zwyczajnie nieopłacalne.

Papiery wartościowe zamiast mennicy skarbowej

Złoto możemy także zakupić w sposób niefizyczny, tzn. w postaci certyfikatów. Jest to jednak rozwiązanie dla tych, którzy lubią ryzykować na giełdzie i orientują się w prawach rządzących tą instytucją. Czym są takie certyfikaty na złoto? To nic innego jak papiery wartościowe, emitowane przez niektóre podmioty, mające (lub nie) pokrycie w fizycznym złocie. Kupowanie takich certyfikatów nie należy jednak do najbezpieczniejszych form lokowania kapitału.

Obracam w palcach złoty pieniądz...

Kupione złoto trzeba gdzieś umieścić – jeśli posiadamy go sporo, warto skorzystać ze skrytki bankowej. Jeśli mamy kruszcu niewiele, najlepiej trzymać go w domu, w jakimś bezpiecznym miejscu, np. w sejfie.

Ze względu na to, że złoto to towar deficytowy i ponadto nie podlega inflacji, można być niemal pewnym, że jego wartość będzie rosła. To dla nas bardzo dobra wiadomość. Jeśli natomiast sytuacja polityczna kraju zmusi nas do wyjazdu, kruszec ten zapewni nam poczucie bezpieczeństwa.

A gdzie warto złoto spieniężyć, jeśli niezbędna jest nam gotówka? Najlepiej w tym samym miejscu, w którym złoto zakupiliśmy. Sprzedaż złota np. u jubilera czy w lombardzie może okazać się transakcją nierentowną, a przecież chodzi o to, żeby na złocie zarobić. Czego Wam życzę!

Oczywiście nie każdy jest gotowy na to, aby zająć się inwestowaniem w złoto na poważnie. To spore wyzwanie, a do tego wymaga od nas wyłożenia dość dużej ilości pieniędzy. Przede wszystkim nie warto poświęcać na ten kruszec całej sumy zaoszczędzonych przez nas środków – w końcu nigdy nie wiadomo, co nas spotka w życiu.

Kupno złota to przede wszystkim forma zabezpieczenia zgromadzonych środków. Polecam ten sposób inwestowania, ale musi on być realizowany roztropnie – zainwestowanie około 10% oszczędności może się okazać niezwykle trafnym wyjściem.